Podwyżki cen prądu dla firm – dlaczego?

wykres ze wzrostem

Od początku roku można obserwować znaczące podwyżki cen prądu. Problem na razie najbardziej odczuli klienci biznesowi – wielu z nich otrzymało pismo albo z informacją o podwyżkach stawek, albo o wypowiedzeniu umowy! Jest to bardzo trudna sytuacja, szczególnie latem – branża energetyczna jest wtedy zagrożona przerwami w dostawach energii (tzw. blackout). Co spowodowało obecny kryzys?

Winnym spekulacja czy wyższe koszty?

Rynek energetyczny podejrzewa, że winnymi w tej sytuacji mogą w głównej mierze być rosnące koszty za emisję dwutlenku węgla oraz węgiel kamienny. Wysokie ceny tego ostatniego są związane z deficytem wysokiej jakości surowca na polskim rynku oraz trudnościami logistycznymi, które uniemożliwiają dostarczanie go na czas z innych zakątków świata. Co więcej rynek produkcji węgla w Polsce przejawia tendencje do monopolizacji, co zwykle prowadzi do podwyżek cen.

Sytuacji nie polepszył również dość gorący początek lata. Wysokie temperatury powietrza wiążą się z niższym poziomem wody w zbiornikach wodnych służących do studzenia urządzeń elektrowni, co zmniejsza ich efektywność i podnosi ryzyko blackoutu.
Sprawa jest na tyle skomplikowana, że zaczęły pojawiać się głosy o możliwej spekulacji na giełdzie energetycznej. Jak na razie, temat jest badany przez Urząd Regulacji Energetyki we współpracy z UOKiK i KNF.

Jakie są stawki za MWh w 2018?

Wszystkie te czynniki spowodowały, że ceny prądu, które w zeszłym roku w analogicznym okresie wynosiły około 180 zł na megawatogodzinę (MWh), w tym roku w maju zdążyły już przekroczyć 300 zł na 1 MWh. Chociaż obecnie sytuacja nieco się ustabilizowała, wzrost stawek spowodował ogromny niepokój wśród sprzedawców energii. W efekcie część z nich m.in. Corrente, powołując się właśnie na sytuację rynku, zapowiedziała zmiany stawek energii. Inni sprzedawcy, w tym Elektrociepłownia Andrychów, skorzystali z opcji wypowiedzenia umowy, wskazując jako przyczynę ryzyko strat finansowych i utraty płynności finansowej. Sytuacja jest zatem ciężka zarówno dla klientów, jak i dla sprzedawców.

Firma bez prądu?

Zmiana stawek prądu bądź utrata sprzedawcy energii w sezonie wakacyjnym może być bolesnym ciosem dla firm. A według szacunków, taki scenariusz może dotknąć nawet około 200 tysięcy przedsiębiorców. W głównej mierze tych, którzy zmienili sprzedawcę na „niezależnego”, czyli niezwiązanego z głównymi graczami takimi jak Enea, Energa, Tauron, Innogy czy PGE. Latem znalezienie odpowiedniej oferty na dostawę energii będzie wiązało się z większym wysiłkiem ze względu na trwający sezon urlopowy i związane z tym braki w personelu, jak również ogólne ryzyko przerw w dostawach energii.

Czego jeszcze możemy się spodziewać?

Przyszłe miesiące nie zapowiadają się niestety kolorowo. Według prognoz skoki cen prądu nie są tymczasowymi wahaniami na rynku, ale zapowiedzią trwałych podwyżek. A te odczują również klienci indywidualni, których do tej pory chronił bufor bezpieczeństwa w postaci przedsiębiorstw. To na nich przerzucano rosnące koszty. Obecna sytuacja dowodzi jednak, że dalsze obciążanie klientów biznesowych nie będzie możliwe i stawki wzrosną również dla gospodarstw domowych.

Warto się na to przygotować.